Pamięci Poległych Pięciu z Sierakowa
Pełna video-relacja z inscenizacji „Pamięci Pięciu Poległych z Sierakowa”.
Historia przedstawiająca moment, w którym poległo pięciu partyzantów z AK Kampinos: ppor. Marian Grobelny 'Macher’, ppor. Stefan Kruszyński 'Dołęga’, plut. pchor. Julian Beer 'Pierwotny’, sierż. Stefan Leszczyński 'Ezel’ i kpr. Wiesław Kowalewski 'Rydz’. Wydarzenia te miały miejsce w Sierakowie wiosną 1944 roku.
Rekonstrukcja odbyła się w Sierakowie 23.06.2013 r. / Niepodległa Rzeczpospolita Kampinoska 1944.
Niepodległa Rzeczpospolita Kampinoska – Polak Węgier Dwa Bratanki
Trzecia już edycja inscenizacji walk „Grupy Kampinos” zatytułowana „Niepodległa Rzeczpospolita Kampinoska 2013 — Polak Węgier Dwa Bratanki” zyskała status wydarzenia międzynarodowego. W tym roku motywem przewodnim było ukazanie mało znanego epizodu udziału żołnierzy węgierskich w Powstaniu Warszawskim. Dzięki uprzejmości księdza proboszcza parafii św. Rocha, po raz drugi spotkaliśmy się w parku przykościelnym w Lipkowie.
Relacja TV Trwam:
Relacja Jacek Rurka:
„Wierzę” – recytuje Adam Urbański
To wszystko wydarzyło się nie tak dawno, a jednak tamto pokolenie choć podobne do naszego pod wieloma względami było inne… nastroje jakie wtedy panowały najlepiej obrazuje wiersz którego uczniowie szkoły w Mościskach uczyli się na zakończenie szkoły. Po zakończeniu nauki cały rocznik wstąpił do konspiracji. Wiersz jest autorstwa nauczyciela który również należał do konspiracji. Nie wolno go było zapisywać, uczniowie uczyli się na pamięć powtarzając za nauczycielem.
„Wierzę”
Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego I w moją Ojczyznę serdecznie wierzę, I w rozbłyśnięcie oręża naszego, I w to, że wrócą do kraju żołnierze. Bo ich Anieli skrzydlaci nam strzegą, Pod łukiem tęczy i skrwawionym pierzem, Wrócą o wrócą wojska chorągwiane, Na święte „Te Deum” błysnąć przed Panem W Częstochowską wierzę Bogurodzicę, Co z Jasnej Góry świeci jako słońce, Że miecze nasze zmieni w błyskawice, I da nam twarze ogniem pałające, I zażegnięte tym ogniem źrenice, Pola bitewne rozbłyśnie miesiącem, Żeby i nocą mogła świecić zbroja, Gdy krew lać będziem w nieśmiertelnych bojach. Przed Ogniem Ducha stajemy w pokorze, Co w kształt płomieni się ludziom ukazał, I w nas się ogniem pożarzy i gorze, Wierzę że wstąpi i w nasze żelaza, Gdy zbrojni staniem na własnym ugorze, Jak na Matejki ogromnych obrazach, Gdzie twarz historii jest w łunie i zorzy, I Duch Narodu i Ogień w nim Boży. O pozwól Panie doczekać tej chwili, Gdy serca w piersiach zabiją jak dzwony, Kiedy sztandary przed Tobą pochylim, I błyśniem szabel świetlistych milionem, I zmożem mnogie zastępy Attyli. Wtedy Ci złożę ofiarę łez słonych, Tęsknotę moją i noce niespane, I serca mego zakrwawioną ranę
Wiersz napisany był przez Bohdana Kiełbasińskiego – nauczyciela języka polskiego w szkole powszechnej w Mościskach. Kierownikiem szkoły był por. Zygmunt Sokołowski „Zetes” dowódca kompanii w VIII rejonie oraz aw „Grupie Kampinos”