WSPOMNIENIE NA CMENTARZU WOJSKOWYM W LASKACH W ROCZNICĘ WYBUCHU POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
W każdą rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, przychodzimy również tutaj – na Cmentarz Wojskowy Żołnierzy Września 1939 roku.
Miejsce to szczególne.
Cmentarz powstał niemal natychmiast po zakończeniu kampanii wrześniowej, z inicjatywy i siłami własnymi okolicznych mieszkańców, a w szczególności Zakładu Niewidomych w Laskach.
Cmentarz ten, przez cały okres okupacji był tu symbolem Polski Niepodległej. Tworzące się od 1940 roku konspiracyjne oddziały bojowe VIII Rejonu, tutaj czerpały ducha, czuły się spadkobiercami żołnierzy września.
Żołnierze tych oddziałów, którzy polegli w akcjach dywersyjnych, spoczęli również na tym cmentarzu. Mimo okupacji, chowani byli po żołniersku, z ubezpieczeniem i w asyście zbrojnych oddziałów konspiracyjnych. Tak pochowany spoczywa tu podchorąży Józef Niegodzisz ps. „Józef II”.
Spoczywa tu również pięciu żołnierzy kadry dowódczej Dywersji Bojowej, zastrzelonych zdradziecko przez zaborowskich żandarmów w Sierakowie, którzy jeszcze po śmierci doznali hitlerowskich represji, gdyż zostali wydobyci z mogił i zakopani na zewnątrz cmentarza. Nie zostali jednak zapomniani i zaraz po wojnie wrócili do swoich mogił.
Spoczywają tu także uczestnicy Powstania Warszawskiego.
To o tej porze, lata temu, wykonując swoje powstańcze zadanie oddziały VIII Rejonu atakowały lotnisko bielańskie. Natarcie prowadził dowódca I-go batalionu, porucznik Janusz Langer ps. „Janusz”. Poległ następnego dnia. Tu jest jego mogiła. Jak i mogiły innych poległych w Tych pierwszych dniach Powstania. Wymienię choć niektórych.
D-ca 3 kompanii kpt. Ignacy Jezierski ps. „Karaś”
D-ca plutonu „DB” pchor. Bernard Freisleben ps. „Bernard”
Łączniczka Krystyna Heczko ps. „Krysia”
15-to letni strz. Boguś Grygorcewicz ps. „Mały”
Spoczywa tu również, zmarły po wojnie, d-ca I-szej kompanii na lotnisku bielańskim, por. Zygmunt Sokołowski ps. „Zetes”. Spoczywa wielu innych, trudno wszystkich wymienić, są wśród nich także Żołnierze Nieznani.
Łącznie spoczywa tu 79-ciu żołnierzy Armii Krajowej poległych w czasie konspiracji i w Powstaniu Warszawskim. Na tym cmentarzu ma to szczególne znaczenie, rzec można symboliczne, gdyż mogiły żołnierzy Armii Krajowej wśród mogił żołnierzy września 39 roku, to jakby trwały dowód ciągłości Rzeczypospolitej.
W ten dzień rocznicowy, my kombatanci – żołnierze VIII Rejonu i „Grupy Kampinos”, składamy cześć poległym towarzyszom broni, jak również spoczywającym tu żołnierzom września.
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!
Warszawa 1 sierpnia 2013 r. KOMISJA HISTORYCZNA ŚRODOWISKA
„GRUPA KAMPINOS” Ś Z Ż AK
Płk. Józef Krzyczkowski „Szymon”
ur. 23.12.1901 r., zmarł 08.08.1989 r.
W I wojnie światowej, żołnierz POW, w latach 1918 – 1920 walczył o niepodległość i utrwalanie granic Rzeczypospolitej. W kampanii wrześniowej 1939 r., w stopniu kapitana, walczył m.in. w obronie Warszawy.
Po kapitulacji, unika niewoli i niemal z marszu przechodzi do działalności konspiracyjnej w szeregach Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej.
We wrześniu 1941 r. kpt. Józef Krzyczkowski objął dowództwo VIII Rejonu, VII Obwodu Okręgu Warszawskiego AK, przyjmując pseudonim „Szymon”. Pod jego dowództwem następuje bujny rozwój konspiracyjnych organizacji bojowych, zarówno pierwszej linii, jak i Wojskowej Służby Ochrony Powstania, i Wojskowej Służby Kobiet.
Nie rozbiły struktur zbrojnych Rejonu ciężkie ciosy jakie okupant zadał konspiracyjnym organizacjom w roku 1943, kiedy to w wyniku zdrady, żandarmeria hitlerowska zamordowała kilkudziesięciu żołnierz konspiracji i członków ich rodzin. Kpt. „Szymon” był jednym ze szczególnie przez żandarmów poszukiwanych i musiał się ukrywać. Mimo to nadal dowodził Rejonem i szybko doprowadził do odbudowy jednostek bojowych VIII Rejonu. Podejmowane jednocześnie śmiałe akcje dywersyjne, dawały znać, że zbrojne ramię podziemnej Rzeczypospolitej, potrafi skutecznie odpowiadać na zbrodnie hitlerowskich morderców.
Wybuch Powstania Warszawskiego zastaje Rejon VIII już częściowo zmobilizowany, a ponadto dzięki osobistej, śmiałej decyzji kpt. „Szymona” wzmocniony partyzanckimi oddziałami piechoty i kawalerii zgrupowania Stołpecko – Nalibockiego AK, przybyłymi ze Wschodnich Kresów Rzeczypospolitej, które kpt. „Szymon” przyjął pod swoje dowództwo.
Zadaniem powstańczym VIII Rejonu było zdobycie lotniska bielańskiego. Rozkaz nakazujący godzinę „W” kpt. „Szymon” otrzymał w dn. 1 sierpnia, dopiero o godz. 15. Dwie godziny pozostałe do rozpoczęcia działań powstańczych, to za mało aby ściągnąć wszystkie siły bojowe jakimi Rejon dysponował. Jednak kpt. „Szymon” pamiętał, że podstawowym warunkiem powodzenia, jest jednoczesne rozpoczęcie działań. Wydaje więc rozkaz uderzenia na lotnisko bielańskie dokładnie o godz. 17, siłami dotychczas zmobilizowanymi, ograniczając jednocześnie zadanie do wiązania nieprzyjaciela ogniem, celem odciążenia oddziałów Żoliborza i Bielan. Jednocześnie wysyła rozkazy do pozostałych jednostek bojowych VIII Rejonu, nakazujące bezzwłoczny marsz do miejsca koncentracji.
Uderzenia wszystkich sił VIII Rejonu nastąpiło wczesnym rankiem 2 sierpnia. Całością natarcia dowodził kpt. „Szymon”. Lotniska nie zdobyto, ale straty zadane Niemcom sprawiły, że lotnisko nie mogło być wykorzystywane przeciwko walczącej Warszawie.
W natarciu ranny zostaje kpt. „Szymon” . Trafił do szpitala w Zakładzie dla Niewidomych w Laskach. Dowodzenie bojowe przekazuje d-cy oddziałów Nalibockich por. „Górze”. Nie rezygnuje jednak z dalszego dowodzenia Rejonem. Przyjmuje meldunki, wysyła stosowne rozkazy i przeprowadza reorganizacje oddziałów. Wizytuje oddziały kwaterujące w Puszczy Kampinoskiej.
Po upadku Powstania, kpt „Szymon” pozostaje w konspiracji. Utrzymuje kontakty z władzami Polskiego Państwa Podziemnego oraz z żołnierzami „Grupy Kampinos”, którzy po bitwie jaktorowskiej powrócili do konspiracji. Gromadzi dokumenty związane z działaniami konspiracyjnymi VIII Rejonu i walkami „Grupy Kampinos”. Organizuje i uczestniczy w nielegalnych wówczas uroczystościach rocznicowych, związanych z Powstaniem Warszawskim.
Po rozwiązaniu Armii Krajowej, włącza się w jedyny wówczas prawdziwie niepodległościowy ruch- Polskie Stronnictwo Ludowe Stanisława Mikołajczyka. Nie uniknął komunistycznych represji, był aresztowany i więziony.
Po roku 1956 dzięki pewnemu odprężeniu politycznemu, możliwe było uaktywnienie działań, wykorzystując ZBOWID i PTTK. Kpt. „Szymon” powołał Środowisko „Grupa Kampinos” i przewodził mu aż do śmierci.
W roku 1981 wydał książkę p. tyt. „Konspiracja i Powstanie w Kampinosie”, która jest niezmiernie cennym dokumentem historii VIII Rejonu i „Grupy Kampinos”
Józef Krzyczkowski „Szymon” mianowany został na stopień pułkownika i odznaczony m. in. Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
mjr- Jerzy Koszada